Przejdź do głównej zawartości

Wyjątkowa przyjaźń

Frankfurt i Kraków utrzymują partnerskie stosunki od 1991 roku. Główną rolę odgrywają tu zaangażowani obywatele.

Moritz Treppel, 27.05.2022
Frankfurt, partnerskie miasto Krakowa, pod znakiem gołąbka pokoju
Frankfurt, partnerskie miasto Krakowa, pod znakiem gołąbka pokoju © dpa

To był imponujący konwój, który w połowie marca udał się w 980-kilometrową podróż z Frankfurtu nad Menem do Krakowa. Do ciężarówek załadowano 16 palet z pomocą dla Ukrainy. Przede wszystkim frankfurcka straż pożarna dostarczyła materiały medyczne, między innymi zestawy do leczenia ran wojennych, takich jak złamane kości czy oparzenia. Następnie ten towar został przeładowany w Krakowie i przewieziony na Ukrainę, głównie do Kijowa i Lwowa, które z kolei utrzymywały partnerskie stosunki z Krakowem. Konwój i współpraca są dowodem na to, że frankfurtczycy i krakowianie mogą na sobie polegać.

Partnerstwo z Krakowem jest czymś wyjątkowym.
Eduard Hechler, Wydział Stosunków Międzynarodowych

Wojna w Ukrainie, która w Krakowie jest bez wątpienia bardziej odczuwalna niż we Frankfurcie, jeszcze silniej pogłębiła trwającą od 1991 roku przyjaźń między tymi dwoma miastami. W niemieckim mieście także podejmowanych jest wiele działań na rzecz uchodźców. Lecz nawet abstrahując od obecnej sytuacji, według Eduarda Hechlera „partnerstwo z Krakowem jest czymś wyjątkowym”. A Hechler wie, co mówi! Urzędnik ten jest bowiem uważany za głównego dyplomatę Frankfurtu i odpowiada w Departamencie Stosunków Międzynarodowych za 17 partnerstw miast, które miasto nad Menem utrzymuje. Stosunki z Krakowem nawiązano wkrótce po upadku bloku wschodniego. W tym czasie wiele dużych niemieckich miast szukało partnerów w krajach, w których kiedyś rządzili komuniści. Tak też było w przypadku Frankfurtu. W tym okresie we frankfurckim ratuszu podpisano traktaty o przyjaźni z Pragą, Budapesztem i Lipskiem. Jednak już wkrótce stało się jasne, że relacje z Krakowem mają szczególnie intensywny charakter.

Symbol partnerstwa we Frankfurcie
Symbol partnerstwa we Frankfurcie © Leonard Hamerski

Do dziś partnerstwo rozwija się dzięki wielu pozornie drobnym wydarzeniom, które często nie trafiają nawet na łamy lokalnej prasy, ale mimo to wzmacniają relacje między miastami. Są one szczegółowo wymienione w dokumencie udostępnionym przez miasto Frankfurt w Internecie. Przykładem może być turniej piłkarski z okazji 100-lecia sportowego klubu dzielnicowego SV Zeilsheim, który zawodnicy z dzielnicy Zeilsheim zorganizowali na terenie swojego ośrodka w zachodniej części Frankfurtu wspólnie z Polską Akademią Nauk Oddział w Krakowie. Warto również wspomnieć o występie frankfurckiego zespołu Walk-a-Tones, który zagrał w Krakowie na zaproszenie Konsulatu Generalnego Niemiec. Jest też festiwal uliczny na zabytkowej ulicy Stolarskiej w Krakowie, na który miasto Frankfurt wysłało kucharza. Mężczyzna przygotował na festiwalu „zielony sos” – sos z siedmiu specjalnych ziół, który we Frankfurcie jest uważany za lokalną „potrawę narodową”. Hechler mówi, że te wydarzenia pokazują, iż partnerstwo jest wspierane głównie przez obywateli, którzy angażują się we Frankfurcie lub Krakowie.

Żywe partnerstwo mimo pandemii

Szczególnie intensywne są relacje między urzędami opieki społecznej we Frankfurcie i Krakowie. Władze regularnie wymieniają się informacjami na temat bieżących projektów, np. w zakresie pracy z młodzieżą. Informują się wzajemnie o inicjatywach w dziedzinie edukacji politycznej i kulturalnej lub wspólnie otwierają wystawę poświęconą tematyce wieku podeszłego. Eduard Hechler cieszy się, że partnerstwo przetrwało najtrudniejsze etapy pandemii koronawirusa. Rzecz jasna, trzeba było również odwołać wspólne imprezy w Krakowie i Frankfurcie. W szczególności na większą skalę planowano obchody jubileuszu 30-lecia przyjaźni, który miał miejsce w ubiegłym roku. Tym niemniej, kiedy tylko to było możliwe, organizowano przynajmniej wizyty mniejszych grup, a w międzyczasie znów ruszyła wymiana uczniów między frankfurckimi i krakowskimi szkołami.

Koło Przyjaciół rozwija wspólne projekty

Istotne znaczenie dla partnerstwa ma Koło Przyjaciół Frankfurt-Kraków, aktywne stowarzyszenie, które promuje wspólne projekty. Fakt, że przyjaźń między miastami jest żywa, wynika prawdopodobnie również z tego, że Frankfurt i Kraków mają ze sobą wiele wspólnego. Od pewnego czasu władze miejskie Frankfurtu uważają, że partnerstwo z dużymi miastami, takimi jak Nowy Jork czy Tokio, nie ma sensu i że lepiej jest skoncentrować się na miastach tej samej wielkości. Zalicza się do nich także Kraków, liczący prawie 800 tys. mieszkańców. Miasto ma długą historię, która jest widoczna w jego krajobrazie, nie jest stolicą swojego kraju, ale odgrywa ważną rolę gospodarczą. Podobnie jest w przypadku Frankfurtu.

Eduard Hechler pielęgnuje partnerstwo miast.
Eduard Hechler pielęgnuje partnerstwo miast. © Bernd Georg

W gronie przyjaciół można też zadawać sobie nawzajem krytyczne pytania. Kiedy w polskim parlamencie od 2020 roku dyskutowano i ostatecznie uchwalono ustawę, która m.in. ogranicza prawa homoseksualistów, frankfurccy radni chcieli się dowiedzieć od decydentów z Krakowa, co sądzą o tym wydarzeniu. Prezydent miasta zapewnił, że homoseksualiści są w Krakowie jak najbardziej mile widziani, że miasto potępia nienawiść i dyskryminację wobec mniejszości oraz że zasady przeciwdziałania dyskryminacji i równego traktowania powinny stać się silniejszą częścią polityki miasta. Po raz kolejny było widać, że te dwa partnerskie miasta mają ze sobą wiele wspólnego.

© www.deutschland.de