Moim ulubionym miejscem jest zamek.
Ekspat Asyraf Syamsul mieszka w Kolonii. Ale najbardziej podoba mu się park narodowy. Tutaj przeczytasz, co go tam fascynuje.
Asyraf Syamsul, urodzony w 1992 roku, pochodzi z Makassar, stolicy indonezyjskiej prowincji Celebes Południowy. Przyjechał do Kolonii w 2012 roku na studia - i dosłownie w mgnieniu oka zapoznał się z krajem goszczącym: od 2014 roku jest członkiem plenerowej społeczności fotograficznej „German Roamers”.
Asyraf, dlaczego przyjechałeś do Niemiec na studia?
Kuzynka, która pracuje w Berlinie, opowiadała mi wiele pozytywnych rzeczy o Niemczech. To ona zmotywowała mnie do przyjazdu tutaj. W międzyczasie jestem tu od ośmiu lat, mieszkam we współdzielonym trzyosobowym mieszkaniu studenckim w Kolonii-Ehrenfeld i studiuję zarządzanie przedsiębiorstwem na Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Bonn. Zostały mi jeszcze dwa lata, a potem chcę poszukać pracy.
Moim ulubionym miejscem jest zamek Eltz.
Jak znalazłeś swoje drugie główne zajęcie, fotografię?
Fotografia jest moim hobby od dawna. W 2014 roku poznałem na Instameecie Johannesa Höhna, późniejszego założyciela „Roamers´a”. On też mieszka w Kolonii. Prawie co weekend jeździliśmy z kilkoma osobami na zdjęcia do Parku Narodowego Eifel. To było takie oczywiste.
Co Ci się podoba w Parku Narodowym? Czy masz jakiś ulubiony motyw?
Przyroda, krajobraz, pory roku. To coś innego niż architektura czy fotografia portretowa. Moim ulubionym miejscem jest zamek Eltz. Nie ma go w Parku Narodowym, ale tam się to wszystko dla mnie zaczęło.
Czy fotografowałeś też w swoim kraju?
Tak, mamy też mnóstwo przyrody i pięknych krajobrazów. Ale nie mamy tak wielu zamków, za to więcej wodospadów (śmiech).
Wykonujesz teraz profesjonalne zdjęcia?
Nie na pełny etat, ale całkiem nieźle z tego żyję. Dużo działam na Instagramie, pracuję dla agencji i firm, a nasza pierwsza książka też już została wydana.
You would like to receive regular information about Germany? Subscribe here:
