Przejdź do głównej zawartości

Oburzenie i zdziwienie

Niemieccy politycy potępiają wydarzenia pod Reichstagiem. Prasa międzynarodowa reaguje ze zdziwieniem.

01.09.2020
Empörung und Verwunderung
© dpa

Berlin (dpa) – Oburzenie i zdziwienie to reakcje na sobotnie wydarzenia pod berlińskim Reichstagiem. Duża grupa demonstrantów przedostała się tam przez barierki odgradzające budynek Reichstagu. Wdarli się oni na schody i ustawili triumfalnie przed przeszklonym wejściem dla zwiedzających. Funkcjonariusze policji odparli demonstrantów.

«Gdy gotowa do użycia przemocy, ewidentnie skrajnie prawicowa mniejszość chce szturmować siedzibę parlamentu, to dotyczy to nas wszystkich», powiedział przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schäuble. «Nasza ustawa zasadnicza gwarantuje wolność słowa i prawo do demonstrancji. To odpowiedź na upadek Republiki Weimarskiej i straszne czasy nazizmu. Symbole nazistowskie, flagi Obywateli Rzeszy i Cesarstwa Niemieckiego nie mają czego szukać przed niemieckim Bundestagiem», powiedział kandydat na kanclerza z partii SPD Olaf Scholz.

Prasa międzynarodowa zareagowała ze zdziwieniem. New York Times napisał: «Te demonstracje stanowią zagadkę. Jedną z najdziwniejszych rzeczy jest fakt, że nie ma właściwie przeciwko czemu protestować: większość ograniczeń, które nigdy nie były tak restrykcyjne jak w innych krajach europejskich, została zniesiona.»

A zuryski dziennik «Tages-Anzeiger» skomentował: «O tym, czy niemiecka demokracja jest żywa, świadoma i silna, świadczy w mniejszym stopniu fakt, że Obywatel Rzeszy czy neonazista może wznieść pod Reichstagiem antydemokratyczną flagę. Jej miernikiem jest to, jaki osiągnie skutek. Przeważająca większość Niemców uważa prawicowych ekstremistów za zagrożenie, które rzeczywiście stanowią. A państwo od lat przeciwstawia się im coraz bardziej zdecydowanie, i słusznie.»

Źródło: dpa; tłumaczenie: deutschland.de