Przejdź do głównej zawartości

„Czujemy się jak obywatele UE.”

Rosnący nacjonalizm w Polsce przysparza zmartwień zwolennikom zjednoczonej Europy. Ale co ludzie naprawdę myślą o UE?

Christina Rath, 18.04.2019
Agnieszka Łada
Agnieszka Łada © Aleksandra Szewczu

Wydaje się to sprzeczne: od lat zdecydowana większość Polaków wykazała w ankietach, że jest przyjazna Europie. Jednocześnie eurosceptyczna partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS) wygrała polskie wybory parlamentarne w 2015 roku oraz wybory samorządowe w październiku 2018 roku - choć z niską frekwencją wyborczą, wynoszącą nieco ponad 50 procent.

PiS posiada obecnie większość w Sejmie i otwarcie działa przeciwko EU, krytykując, egzekwując zmiany legislacyjne naruszające zasady UE i odmawiając wsparcia Unii Europejskiej, na przykład w zakresie przyjmowania uchodźców. Wydaje się, że kraj jest politycznie wyobcowany, kiedy pewne grupy wyborców mają decydujący wpływ na wynik wyborów. Jak to wszystko ze sobą współgra?

Proeuropejska większość w Polsce

„Oficjalne oświadczenia polskiej polityki nie powinny być utożsamiane z postawą Polaków wobec UE” - mówi Bernd Vogenbeck, kierownik programu Forum Historycznego Körber w Fundacji Körbera w Hamburgu.

Trzy czwarte Polaków identyfikuje się z Europą.
Bernd Vogenbeck z Fundacji Körbera na temat polsko-niemieckiego Barometru 2018

„Wyniki naszego polsko-niemieckiego Barometru 2018 pokazują, że prawie trzy czwarte Polaków identyfikuje się z Europą. A połowa Polaków opowiada się za pogłębieniem integracji europejskiej”. Barometr polsko-niemiecki jest reprezentatywną ankietą przeprowadzaną przez polski Instytut Spraw Publicznych (ISP) oraz fundacje Körbera i Konrada Adenauera w Niemczech.

Według Vogenbecka wśród młodych ludzi w Polsce identyfikacja z Europą jest jeszcze bardziej wyraźna: „Dla grupy wiekowej od 15 do 29 lat wskaźnik zatwierdzenia wynosi 83 procent. Dla porównania: W Niemczech liczba ta jest znacznie niższa i wynosi 59 procent”.

Brak edukacji politycznej

Agnieszka Łada, Dyrektor Programu Europejskiego i Starszy Analityk w warszawskim ISP, dodaje, że aprobata ludzi w Polsce dla UE jest stała od lat. „Czujemy się jak obywatele UE i cieszymy się, że jesteśmy w UE.” Dotyczy to wszystkich grup wiekowych.

Młodzi ludzie w Polsce dorastali w UE - wyjaśnia Łada. Podróżują, biorą udział w programach Erasmus, co jest dla nich oczywiste. Stanie w kolejce na granicy - o tym nic nie wiedzą.

Czujemy się jak obywatele UE i cieszymy się, że jesteśmy w UE.
Agnieszka Łada, Dyrektor Programu Europejskiego w ISP w Warszawie

Jednakże często brakuje świadomości, że obywatele powinni być politycznie zaangażowani i przyjąć na siebie odpowiedzialność. Polityka i politycy i tak mają w Polsce złą reputację. „Tak się więc składa, że wielu ludzi po prostu nie interesuje się polityką” - mówi Łada. „Niewiele korzystają też z klasycznych mediów – tak jest oczywiście nie tylko w przypadku polskiej młodzieży.”

Dodatkowo w Polsce system edukacji jest silnie zorientowany na uczenie się na pamięć. „Polska młodzież jest inaczej edukowana - i to ma swoje konsekwencje” - mówi ekspertka. Brakuje edukacji politycznej. „Dowiadujemy się zbyt mało i za mało uczymy się, jak wyciągać własne wnioski.”

Poza tym w ramach reformy szkolnej w 2017 roku zostały przeredagowane podręczniki. Główny nacisk nie został położony na Europę, lecz na historię i literaturę narodową. „Wielu młodych ludzi uważa to za ekscytujące - patos, bohaterowie, polskie wiersze bohaterskie.” Dobrze wypełniony program nauczania pozostawia nauczycielom niewiele czasu na dodatkowy program europejski.

Strach przed utratą niezależności

A co sprawia, że ludność polska niechętnie wspiera integrację europejską? Wielu ludzi w Polsce, ale także w innych krajach na zachód od Odry, obawiało się zmian - wyjaśnia Łada. Ma to również związek z obawą przed ponowną utratą niezależności. Idea podporządkowania się wytycznym z Brukseli podsyca obawy, co z kolei wiąże się z brakiem wiedzy na temat funkcji UE. To czyni ludzi podatnymi na wpływy populistów.

Łada jest jednak przekonana, że Polacy czują się częścią społeczności zachodniej i dostrzegają korzyści, takie jak wolność słowa czy wsparcie UE dla rolnictwa i infrastruktury. Ale Polacy również szukali bezpieczeństwa - na przykład w obronie przed wojskowymi, gospodarczymi i politycznymi atakami ze strony silnego sąsiada, Rosji. „W UE panuje bezpieczeństwo” - mówi Łada.

© www.deutschland.de

You would like to receive regular information about Germany? Subscribe here: