Przejdź do głównej zawartości

„Jedyna droga do przetrwania”

Niekorzystne warunki życia, utrata tożsamości: badaczka Kira Vinke w wywiadach osobistych z migrantami klimatycznymi poznała ich trudną sytuację.

20.02.2020
Kira Vinke z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK)
Kira Vinke z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK) © picture alliance / dpa

Rozmawiała Pani między innymi z mieszkańcami Wysp Marshalla i Bangladeszu, których miejsca życia nie nadają się już do zamieszkania z powodu zmian klimatycznych. Proszę powiedzieć, czego chciała się Pani dowiedzieć?

Przede wszystkim chciałam wiedzieć, czy migracja jest skutecznym sposobem dostosowania się do zmiany klimatu. Coraz więcej naukowców twierdzi, że ludzie migrują, aby dostosować się do zmian klimatycznych. Jednakże proces ten często nie jest skuteczny: dotknięte tym problemem osoby opuszczają w pośpiechu swoje rdzenne obszary - na przykład z powodu cyklonu - i doświadczają trudnych warunków życia.

Dieses YouTube-Video kann in einem neuen Tab abgespielt werden

YouTube öffnen

Treści stron trzecich

Używamy technologii YouTube do osadzania treści, które mogą gromadzić dane o Twojej aktywności. Sprawdź szczegóły i zaakceptuj usługę, aby wyświetlić tę zawartość.

Otwórz deklarację zgody

Piwik is not available or is blocked. Please check your adblocker settings.

Co to na przykład oznacza w odniesieniu do Wysp Marshalla?

Ludzie z zewnętrznych Wysp Marshalla przenoszą się na gęsto zaludnioną główną wyspę Majuro. Wielu z nich migruje dalej do USA, gdzie pracują na przykład w fabrykach kurczaków. Ludzie ci są bardzo silnie związani ze swoim krajem, swoją społecznością i językiem. To, że nie mogą już dłużej żyć w swojej ojczyźnie, jest dla nich wielką tragedią i wyraźną utratą tożsamości.

Co z tego wynika?

Migracja jest dla tych ludzi jedyną drogą do przetrwania, ale musi również prowadzić do poprawy sytuacji życiowej. Migranci z Wysp Marshalla nie mogą być pociągani do odpowiedzialności za zmiany klimatyczne - za nie odpowiedzialne są kraje uprzemysłowione. Chodzi więc o to, jak umożliwić poszkodowanym godną migrację lub dłuższy pobyt w ich kraju ojczystym.

Najważniejsze dla mnie jest to, jakie to ma konsekwencje dla człowieka?
Kira Vinke, naukowczyni z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu

Pani jest politolożką, a nie „badaczką klimatu” w klasycznym sensie. Czy tej perspektywy brakuje w debacie na temat klimatu?

Na ważne pytania nie można odpowiedzieć tylko z jednej perspektywy. Najważniejsze jest dla mnie to, jakie to ma konsekwencje dla człowieka? Miałam ten przywilej, że mogłam porozmawiać z wieloma migrantami z różnych krajów. To nakłada na mnie obowiązek przekazywania dalej ich historii.

Kira Vinke kieruje interdyscyplinarną grupą projektową ds. migracji klimatycznych w Poczdamskim Instytucie Badań nad Wpływem Klimatu (PIK), która prowadzi badania między innymi w Tanzanii, Indiach i Peru. Jest również współprzewodniczącą Rady Doradczej Rządu Niemieckiego ds. Zapobiegania Kryzysom Cywilnym i Wspierania Pokoju.

Rozmawiała: Helen Sibum

© www.deutschland.de

You would like to receive regular information about Germany? Subscribe here: